Zgodnie z planem. Groszkowy warczyburg odbity z niemieckiej ziemi w ostatniej chwili tuż tuż zanim 'życzliwa' karteczka za wycieraczką mogła przejść w czyn. Autorem karterki - wlasciciel polany, ktorą to sobie Groszek upodobal na kilkutygodniowy postój. A żeby stresu i tremy nie zbrakło, w drodze do domu załapał fuchę statysty na ślubnym przyjęciu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz